"Kto żyje bez szaleństwa mniej jest rozsądny niż mniema" ~Rochefoucauld
Milford Sound

Milford Sound

W miejscach turystycznie okupowanych często korzystamy z państwowych kempingów DOC – Department of Conservation. Nocleg kosztuje tu jedynie 6 $NZ na os. (dla porównania na prywatnym kempingu Wyspy Południowej – ok. 32 $NZ za 2 os.) i zazwyczaj żaden ranger nie zbiera należności za nockę. Wrzuca…

Continue reading →

Ze szkockiego Dunedin do zimnego Bluff

Ze szkockiego Dunedin do zimnego Bluff

Ostatnio rozstaliśmy się w Oamaru. Zbliżając się coraz bardziej do południowego krańca Nowej Zelandii trafiamy na niezbyt przychylną pogodę. Robi się stopniowo zimniej i częściej kropi, a niebo często zasnute jest ciężkimi chmurami. Jakby nie było to i tak lepiej niż tegoroczne opady śniegu na…

Continue reading →

Momenty #1

Momenty #1

W każdej podróży są takie momenty – drobne, maleńkie, z pozoru nic nie znaczące – które obiektywnie rzecz biorąc nie są clue całej wyprawy, ale w ciągłym pasmie pięknych widoków, zwiedzania i „globtroterskich powinności” są taką swoistą solą. Solą, dzięki której podróż zapada głębiej w…

Continue reading →

Aoraki, dziwadła i stolica steampunku

Aoraki, dziwadła i stolica steampunku

Kiedy myślę „gwiazdy” mam przed oczami nieboskłon półkuli południowej. Już w Australii byliśmy zafascynowani niebem wprost usianym gwiazdami, a teraz mamy wspaniałą powtórkę tutaj. Miriady punkcików, wśród których niemożnością zdaje się rozpoznanie charakterystycznych konstelacji. Jakby ktoś sypnął gwiezdnym pyłem w czerń kosmosu… Wyżej już się…

Continue reading →

Z Akaroa pod górę Cooka

Z Akaroa pod górę Cooka

Ostatni dzień w Auckland spędzamy na chłonięciu atmosfery miasta, krzątaninie pod słynną ze skoków na bungee Sky Tower, na zwiedzaniu Muzeum Auckland oraz najwyższego wzniesienia – Mount Eden. Rankiem jadąc do centrum cieszyliśmy się z zakupu tańszego od Discovery Pass (autobusy + pociągi) całodziennego biletu…

Continue reading →

Page 1 of 2 1 2