"Kto żyje bez szaleństwa mniej jest rozsądny niż mniema" ~Rochefoucauld

Gwiazdy i policja stanowa

Właśnie jestesmy po śniadaniu nad Niagarą, jeszcze po stronie amerykańskiej. Ale zanim ruszymy na stronę kanadyjską kilka impresji z dnia wczorajszego. Otóż w trakcie ostatecznego już zmykania z Manhattanu natrafiliśmy na jednej z bocznych ulic – jeśli można tak powiedzieć o którejkolwiek z nich na…

Continue reading →

Kanadyjska wiza w kieszeni!

Wczorajszy dzień upłynął pod wielkim znakiem zapytania jeśli chodzi o naszą podróż do Kanady. Po pierwsze w Polsce niestety nie udało nam się załatwić wizy z powodu braku czasu przed wyjazdem. A po drugie okazało się, że samochod przyjaciela nie ma przedłużonej rejestracji. Niby oczywista…

Continue reading →

Niezła rozgrzewka przed trasą

www.skirmish.com i wszystko jasne. Jet lag jak ręką odjął. Po raz pierwszy zakosztowaliśmy paintballa i od razu na największym w okolicy polu. Zabawy co niemiara i bardzo dobra rozgrzewka przed jutrzejszą trasą w stronę Kanady.

Continue reading →

Wylot… żeby nie powiedzieć odlot.

Początek, jak zresztą niemal każdy początek, okazał się… co najmniej ciekawy. W Poznaniu na Ławicy czekaliśmy tylko 3 godziny na wylot (kto wymyślił żeby przyjeżdżać 2 godziny wczesniej…) za to na Okęciu aż 3.40 – no dobra niewiele więcej ale za to godzinę w kolejce,…

Continue reading →

Page 4 of 4 1 2 3 4